Paweł Redestowicz, właściciwle firmy Windoor mocno angażuje się w sport. Pomógł również nam w zorganizowaniu halowej ligi dziecięcej. Polecamy poniższy wywiad jaki ukazał się w piątkowym "Echu Dnia"

Paweł Redestowicz znany jest w regionie radomskim z tego, że pomaga piłkarzom Pilicy Białobrzegi, współorganizuje gale boksu zawodowego. Ostatnio wsparł finansowo halową ligę dziecięcą „Windoor Cup”. Brało w niej udział prawie 700 młodych piłkarzy.

* Z prośbą o finansowanie najmłodszej ligi piłkarskiej zwrócił się do pana Radomski Okręgowy Związek Piłki Nożnej. Przecież mógł pan te same pieniądze przekazać na zupełnie co innego.

- Nie żałuję ich dla dzieci. Mam syna w wieku szkolnym i widzę jak spędza czas i czym zajmują się jego rówieśnicy. Jeśli dzięki tej lidze udało się oderwać od komputerów kilkuset dzieciaków, to trzeba się z tego cieszyć i tego na pieniądze nie da się przeliczyć.

* Rozgrywki toczyły się co tydzień od listopada. Oglądał pan mecze?

- Nie byłem wszędzie, ale starałem się śledzić rywalizację. Poziom był zróżnicowany, ale okręg bardzo fajnie to zorganizował. Nie tworzono tabel i klasyfikacji, ale przynajmniej jeśli chodzi o mnie to lepiej byłoby jakby od małego uczyć chłopców rywalizacji.

* Prowadzi pan dużą firmę. Łatwo ją promować poprzez sport?

- Jeśli chodzi o piłkę nożną, wspieranie trzecioligowych piłkarzy, czy przeznaczanie pieniędzy na turnieje dziecięce, to zysku tutaj nie da się przeliczyć. Futbol to moja pasja. Natomiast poprzez boks promuję firmę i dany produkt, bo gale boksu pokazywane są w telewizji.

Ulubione