W futbolu bardziej niż w innych dyscyplinach bardzo wiele zależy od bardzo wielu. Trener winien mieć warunki do pracy wówczas przyjdą sukcesy, które staną się również jego udziałem

W każdym z nas jest boskość i diabelstwo wyrażone tym co zrobiłeś i kim jesteś.

Są trenerzy mający niezły warsztat lecz niczego znaczącego nie osiągną bo ich duchowość pełna jest defektów i zawiści z którymi nie walczą lecz pielęgnują jak atut. Taki zawsze znajdzie powody oraz swoich „faworytów” do zniszczenia i będzie czynił to tak długo aż zrozumie, że działa przeciwko sobie bo to jest  złe.

Zawodnik może  wypruwać wnętrzności na treningach prezentując zbliżony poziom sportowy i dobrą mentalność a w niektórych elementach gry większe walory, lecz nie dostanie szansy, aby mógł to udowodnić na boisku, a przecież dla piłkarza najstraszniejszym uczuciem jest odbierana przez trenera nadzieja, który winien jej bramy otwierać.

 Czasami pretekstem takich działań jest obecność na meczach rodzica (choć Ci bywa tak zachowują się niezręcznie), przekleństwem zaś innego zawodnika jest jego status materialny. Techniki oduczania  miłości do piłki są bardzo wymowne najpierw konsekwentnie niszczona jest jego  psychika,  pokazując drużynie, że ten jest dla mnie niczym, pozostawiony sam jak bokser między linami ringu. W  kolejnych etapach tresowania repertuar uderzeń poniżej pasa jest urozmaicany. Częstą jakże cyniczna zagrywką  jest wpuszczanie zawodnika na trzy minuty, aby udowodnił swoja przydatność, choć już od wielu minut było 3 czy 4:0. Kierując się takimi wartościami trener łamie  elementarne zasady, a przecież można być człowiekiem prostym i szlachetnym, to żadna hańba bylebyś  swoimi działaniami nie wyszedł na prostaka. Trzeba obiektywnie ocenić zawodnika iw sposób zasadniczy powiedzieć  nie widzę Cię do gry w tej drużynie, zamiast prowadzić  haniebną grę małego człowieka łamiąc kręgosłup  rycerzowi dobrej sprawy.

            Przemocą można zabrać wszystko, ale własnym wnętrzem możesz dysponować, dlatego też w przerwie wakacyjnej przeanalizuj swoje możliwości, zachowania trenera i podejmij optymalną dla siebie decyzję, abyś grał tam gdzie szkoleniowcem jest trener a nie treser byś mógł rywalizować na równych dla wszystkich warunkach, wówczas przyjdzie taka chwila, kiedy będziesz mógł się odegrać patrząc na geniusza zła obojętnie za przeproszeniem „jak krowa na pędzący pociąg”. W futbolu pielęgnujmy każdego, kto wnosi coś dobrego, eliminujmy patologię a zbudujemy potęgę naszego piłkarstwa, bo gra w piłkę dla większości jest Babilonem -  bramą do niebios. Nie pozwól więc dać się  zniszczyć bo jest to najpiękniejsza część twego życia.  

Zygmunt K.

Ulubione