Władysław Kramczyk. Wspomnienie
Przed nami IV Memoriał Władysława Kramczyka, byłego prezesa naszego okręgu. wkrótce na naszej stronie pojawi się szersza zapowiedź imprezy, która odbędzie się w Przysusze. Dziś chcemy przybliżyć postać Władysława Kramczyka.
Urodził się w Bełżycach, a jeszcze jako nastolatek w Hrubieszowie zaczął uprawiać piłkę nożną i kolarstwo. Jednak największe sukcesy odnosił akrobatyce i gimnastyce sportowej. Przez 15 lat pracował w Ochotniczym Hufcu Pracy w Radomiu, był dyrektorem Ośrodka Sportu i Rekreacji na Borkach i radnym Rady Miejskiej w Radomiu w latach 1995 - 98. Od 2000 roku pełnił funkcję prezesa ROZPN. Był wielokrotnie wyróżniany różnymi odznaczeniami. Najcenniejsze to członek honorowy Polskiego Związku Piłki Nożnej oraz medal Bene Merenti Civitas Radomiensis - inaczej mówiąc "Dobrze Zasłużonemu - Społeczeństwo Radomskie". Takie wyróżnienie otrzymują tylko wybrani.
Zmarł 29 grudnia 2011 roku w wieku 68 lat. Walczył długo i dzielnie, ale w końcu po wielu miesiącach pojedynku z nowotworem poległ. Jednak Władysław Kramczyk niemal do końca swoich dni pracował, bywał w biurze okręgu i chciał mieć wpływ na wszystko. Za to miał ogromny szacunek swoich bliskich i współpracowników.
Swoją przygodę ze sportem, zaczynał od piłki nożnej i kolarstwa. Grał w Unii Hrubieszów, bo właśnie na Zamojszczyźnie spędził swoje młodzieńcze lata. Jednak największe sportowe sukcesy odnosił w gimnastyce i akrobatyce sportowej. Wywalczył nawet wicemistrzostwo Polski. Od 1963 roku był związany z Radomiem i tutejszym LZS Radomską. Pracując w Ochotniczym Hufcu Pracy przez wiele lat zachęcał młodzież do uprawiania sportu, sam również organizował przeróżne imprezy.
To Władysław Kramczyk w 1992 roku założył drużynę piłkarską "Dziennika Radomskiego" i zgłosił ją do klasy B. Później zespół grał pod nazwą Viki Radom i występował nawet w piątej lidze. Przy radomskim okręgu zaczął działać w 1995 roku, gdy był w prezydium zarządu. W tym samym czasie został wybrany radnym Rady Miejskiej w Radomiu. W 2000 roku po raz pierwszy wybrano go prezesem okręgu. To z jego inicjatywy odbył się mecz pomiędzy Radomiakiem Radom, a Legią Warszawa, z którego dochód przekazano na leczenie chorego piłkarza "zielonych", Marka Ogorzałka.
Prezes Kramczyk miał mnóstwo pomysłów i jemu nie wiele stało na przeszkodzie, aby je realizować. Dążył do spotkania z Ojcem Świętym i w 2003 roku przewodniczył pielgrzymce środowiska piłkarskiego z regionu radomskiego podczas audiencji u Jana Pawła II. Zamarzył sobie międzynarodowy turniej piłkarski na ziemi radomskiej i zrealizował cel, gdy w 2008 roku zorganizowano międzynarodowy turniej o puchar "Syrenki". Dopiął swego. Największą cechą Władysława Kramczyka, bezsprzecznie było to, że potrafił zjednać sobie ludzi. Nikomu nie odmawiał pomocy i nie lubił, gdy jakiemuś klubowi dzieje się krzywda. Żartowano nawet swego czasu, że wszystkie kluby zaczną grać w "okręgówce", bo prezes Kramczyk nikogo nie chce zdegradować. Przed ostatnimi Jego wyborami na prezesa ROZPN niektórzy podszeptywali, że przyszedł czas na zmiany. Jednak, gdy przyszło do głosowania, pełna sala podniosła rękę za Władysławem Kramczykiem. To dlatego, że nikt nie miał szans. Któż inny przez wiele godzin, bezinteresowanie poświęcałby się tak dla futbolu?
Źródło: własne/Echodnia.eu
adminer, 16-12-2015