Od sędziego do radomskiego „sternika”. Rozmowa z Przewodniczącym Komisji Sędziowskiej Delegatury MZPN w Radomiu – Danielem Maciejewskim - obserwatorem szczebla centralnego

 

 

 

Jesteś Przewodniczącym Komisji Sędziowskiej w Radomiu od ponad 2 lat. Zająłeś miejsce Ś.P. Tomasza Wróbla. Czy ciężko jest sprawować taką funkcję po tak znakomitym prezesie?

 

 

Przewodniczącym jestem od 2,5 roku dokładnie od sierpnia 2020r. Z jednej strony to bardzo ciężkie zadanie, ponieważ Tomek wyznaczył pewne wysokie standardy funkcjonowania tej organizacji. Pod koniec Jego kadencji zdrowie nie pozwalało Mu na piastowanie tej funkcji. Dlatego byłem pełniącym obowiązki przewodniczącego na Jego prośbę. To było pewnego rodzaju przygotowanie do pełnowymiarowego sprawowania tej funkcji, ale jednocześnie wiedziałem, że to będzie trudne zadanie. Trudne pod tym względem, że patrząc na moich poprzedników zaczynając od prezesów, których ja pamiętam, a byli nimi: Prezes Jerzy Figas, Prezes Stefan Marek, Tomasz Siwiec i Tomasz Wróbel; no to byli jednak sędziowie z dużo większym doświadczeniem, niż ja. A ja jestem z tego młodszego pokolenia i zastanawiałem się jak sobie poradzę z relacjami w środowisku sędziowskim, środowisku które jednak skupia całą rzeszę pokoleń - od najmłodszych do najstarszych. Jednak jakoś sobie poradziłem i to się udało – przeskoczenie z roli sędziego na przewodniczącego.

 

 

W strukturach organizacji sprawujesz rolę przewodniczącego, ale jesteś także świeżo „upieczonym” obserwatorem szczebla centralnego. Czy jest to trudne zadanie?

 

 

Wszystko działo się po kolei. To nie jest tak, że stałem się od razu obserwatorem szczebla centralnego. Wcześniej zaczynałem jako obserwator IV ligi, później III ligi – trzy sezony, więc do tego byłem przygotowywany stopniowo. A na samym początku obserwowałem młodszych kolegów z ramienia zarządu jako Przewodniczący Komisji Szkoleniowej w Radomiu. Byłem także w różnych programach mentorskich, gdzie wykorzystywano mnie jako mentora dla młodszych sędziów. Dzięki temu mogłem zdobyte doświadczenie w roli sędziego przekazać młodym chłopakom. Te wszystkie działania były przygotowaniem mnie do roli obserwatora szczebla centralnego. Na pewno pomaga mi to, że jestem nauczycielem z wykształcenia i z wykonywanego zawodu. To przekłada się na lepszą i łatwiejszą komunikację z sędzią, ponieważ to jest taka relacja obserwator – sędzia jak w szkole nauczyciel – uczeń. Dzięki temu jest mi łatwiej nawiązywać pewną więź z sędzią, a co za tym idzie lepiej jest mi dotrzeć do niego i pomóc mu w podnoszeniu arbitrażu. Nie miałem problemu, żeby się przestawić, aczkolwiek na pewno inaczej się omawia zawody z sędziami szczebla centralnego; gdzie wiedza i doświadczenie jest większe, a inaczej omawia się zawody na szczeblu okręgowym, gdzie poziom merytoryczny jest inny.

 

 

 

Czy ta wiedza i doświadczenie jakie zdobywasz na szczeblu centralnym podczas szkoleń, pomaga ci przenieść pewne wzorce i standardy na poziom organizacji sędziowskiej w Radomiu?

 

 

Przede wszystkim dla mnie to jest clou, żeby tutaj jak najbardziej rozwijać sędziów. Mogę się tylko z tego cieszyć, że tak wygląda jak wygląda organizacja sędziowska w Radomiu w tym momencie. Mam na myśli ilość sędziów i wiek tych sędziów. To jest dla mnie bardzo ważne, że mamy gro młodych sędziów, gdzie moje zdobyte doświadczenie mogę właśnie im przekazać. To jest dla mnie najważniejsze. Ogrom pracy merytorycznej z tymi sędziami włożony teraz, będzie procentował w przyszłości...

 

 

Czym może pochwalić się organizacja sędziowska w Radomiu na tle podobnych im komisji? Jakie jest poziom szkolenia? Czy są jakieś programy dla młodych sędziów?

 

 

Naprawdę możemy być bardzo zadowoleni jako organizacja ze szkolenia. Duży ukłon w kierunku całej Komisji Szkoleniowej, której przewodniczy kolega Norbert Chrząstek, a współpracują z nim także koledzy: Dawid Muc, Piotr Kapusta, Maciej Posuniak i Kamil Piątek . Dzięki czemu ta praca i zdobyte doświadczenie jest, przekazywane i wdrażane młodym ludziom przeze mnie jak i zespół komisji szkoleniowej. Mamy czym w Radomiu się pochwalić! Uważam, że mamy dużo sędziów jak na delegaturę MZPN- ok. 130, w tym dużo młodych.

 

 

Organizujemy comiesięczne szkolenia dla wszystkich sędziów i obserwatorów, które prowadzą prelegenci z zewnątrz. Mam tu na myśli tak znakomitych wykładowców jak Michał Listkiewicz, Marcin Szulc, Piotr Tenczyński, ale także czynnych sędziów Ekstraklasy i grupy TOP Amator B jak Łukasz Szczech, Piotr Urban czy Mateusz Jenda. Dziękuję im serdecznie za poświęcony czas i zaangażowanie w szkolenie. Mamy także szkolenia w podgrupach dla sędziów poszczególnych klas rozgrywkowych, gdzie te szkolenia ukierunkowane są na poprawę mankamentów powtarzanych przez sędziów akurat w tej klasie rozgrywkowej.

 

 

 

W Radomiu mamy swój pionierski Program Mentorski. Szkolenia, które odbywają się co miesiąc w postaci stacjonarnej, ale także cotygodniowe spotkania w formie zdalnej , gdzie są analizowane klipy w oparciu o interpretacje i Przepisy gry. Dla uczestników tego programu mamy specjalnie dostosowany program monitorowania aktywności fizycznej. To wszystko to tak naprawdę jest rozwój. To jest już kolejna edycja tego programu. Natomiast ta edycja zapowiada się nad wyraz dobrze ze względu, że jest dużo młodych i utalentowanych sędziów, mocno zaangażowanych w to co robią i świadomych do czego ta praca ma prowadzić. Nie byłoby to możliwe bez osób, które prowadzą ten program i które się w to mocno angażują. To jest bardzo duża wartość. Jest to wartość dodana dla tej organizacji. Z czasem osoby wywodzące się z takich programów będą się przebijać przez kolejne stopnie awansów, co znów będzie się przekładało na poziom tej organizacji.

 

 

 

Jeżeli chodzi o szczebel IV i V ligi, czyli najwyższe ligi na szczeblu Mazowsza, my jako Radom jesteśmy silną grupą. Na poziomie IV ligi mamy pięciu sędziów w przedziale wiekowym 21-25 lat. Jest to naprawdę silne grono arbitrów, którzy mam nadzieję będą szli w „górę”. Kolejnych kilku sędziów i to bardzo młodych, mamy na poziomie V ligi, którzy dostali szybki awans. Zostali „rzuceni na głęboką wodę”, a jednak „pływają” i „utrzymują” się na „powierzchni”. Dobrze sobie radzą i w nich też jest na pewno przyszłość dla naszej organizacji. Jest to takie paliwo napędowe dla kolejnych sędziów jak i kandydatów na sędziów z kursu.

 

 

Zaczęliśmy właśnie kolejny kurs sędziowski. Zapisało się sporo młodych osób. Właśnie na tym kursie są koledzy tych młodych sędziów, którzy są zachęceni namacalnym przykładem w postaci możliwości rozwoju w strukturach naszej organizacji. Co mnie cieszy to to, że mamy ciągle dopływ młodych sędziów.

 

 

 

Chciałbym także wspomnieć o wymienionym już koledze Norbercie Chrząstku, który prowadzi Program Mentorski, a który sam jest objęty centralnym programem szkoleniowym PZPN o nazwie CORE 9 (z ang. Centre of Refereeing Excellence). Jest jednym z 16 perspektywicznych sędziów, powołanych z każdego województwa. Dla naszej organizacji jest to ogromne wyróżnienie, ponieważ w dziewięcioletniej historii programu CORE nie było jeszcze sędziego z Radomia. Wielu absolwentów programu CORE ma w przyszłości możliwość zadebiutowania na szczeblu centralnym. Ten program pokazał mu też w jaki sposób, my jako organizacja sędziowska możemy prowadzić właśnie takie programy dla młodych sędziów. Ja też byłem uczestnikiem programu CORE 7 w roli obserwatora, też zaczerpnąłem pewne wzorce przekazywane przez najwybitniejszych członków Centralnej Komisji Szkoleniowej KS PZPN, które to przekładamy, oczywiście w odpowiednich proporcjach na nasze „podwórko”. Tutaj też trzeba podziękować władzom Mazowieckiego ZPN i delegatury MZPN w Radomiu, którzy to wspierają naszą organizację i naprawdę możemy liczyć na ich pomoc.

 

 

 

Z naszej inicjatywy powstał także ciekawy projekt szkoleniowy na arenie ogólnopolskiej. Mam tu na myśli fanpage o nazwie „Co ty gwiżdżesz?!”. Jego popularność zatacza coraz szersze kręgi w Polsce. W tej inicjatywie wspiera nas obserwator szczebla centralnego Piotr Tenczyński, który raz w tygodniu bierze na tapet ciekawe klipy szkoleniowe i przybliża nam ich prawidłową interpretację. Jako organizacja sędziowska chcemy dotrzeć z tymi szkoleniami do jak największej liczby sędziów z innych okręgów, gdzie nie ma takich możliwości szkoleniowych lub inicjatyw, ale także chcemy przybliżyć znajomość przepisów zawodnikom, działaczom oraz zwykłym kibicom, aby pomóc znaleźć wspólny język. Dziękuję jeszcze raz Piotrowi za to zaangażowanie i chęć szkolenia sędziów. Jest to naprawdę wielka dawka wiedzy i inwestycja. A jak wiemy inwestycja w samego siebie to najlepsza opcja dla sędziego.

 

 

 

Jakie są Twoje założenia na przyszłość jako prezesa radomskich sędziów?

 

 

Cały czas będę walczył o to i dla mnie to jest priorytetem, żebyśmy jako Radom przebili się na duży szczebel centralny, aby móc pociągnąć właśnie tych młodych ludzi. Aby mieli wzorzec w postaci sędziego lub kilku sędziów szczebla centralnego. Ja pamiętam te czasy w Radomiu kiedy ten rozwój i ten wzorzec był dzięki temu, że moi starsi koledzy byli na poziomie Ekstraklasy, a także obecnej I i II ligi. To właśnie jest takim napędem dla młodych ludzi, takim impulsem do ciężkiej pracy, że za tym idą namacalne sukcesy w postaci awansów.

 

 

Po nowym roku ruszamy z nowym projektem pod nazwą „Poznaj arbitra”. Nasi sędziowie wyruszą na prelekcje do VIII klas szkół podstawowych, aby przybliżyć postać sędziego piłki nożnej. Tym bardziej po rozegranym mundialu w Katarze i na fali popularności Szymona Marciniaka, mam nadzieję, że takie zainteresowanie będzie większe. To może nam pomóc w naborze na kursy sędziowskie i w wyszukiwaniu zdolnych, młodych ludzi. Myślę, że za przykładem małyszomanii i kubicomanii zacznie się marciniakomania. W tym nam pomoże właśnie ten program...

 

 

 

Zbliżają się święta. Wiele organizacji włącza się w pomoc najuboższym. Czy jako organizacja sędziowska w Radomiu też jesteście zaangażowani w tego typu akcję?

 

Jako sędziowie włączyliśmy się w akcję pod nazwą „Lodówka pełna dobroci”. Stowarzyszenie „Do celu” w Radomiu realizuje projekt pod nazwą: Pomagając innym - pomagasz sobie! Ma on na celu zmianę postrzegania osób z niepełnosprawnością intelektualną przez społeczeństwo, ale także ma uświadomić samym beneficjentom jakimi zasobami dysponują. Osoby z niepełnosprawnością intelektualną z roli beneficjentów pomocy, przechodzą w rolę osób, które tej pomocy udzielają ! Produkty żywnościowe można przynosić codziennie przez całą dobę na ul. Lipską 2 w Radomiu. Tam również osoby potrzebujące mogą korzystać z pomocy żywnościowej w lodówce ustawionej przed wejściem do szkoły. Przyjmowane są produkty spożywcze takie jak paczkowana wędlina, sery, jogurty czy mleko. Można także przynieść artykuły spożywcze o dłuższym terminie do spożycia jak makarony, konserwy, paszteciki, ryż, kasza itp. Serdecznie zachęcamy wszystkich do wzięcia udziału w takiej pomocy, tym bardziej robiąc zakupy na nadchodzące święta, pomyślmy o najbardziej potrzebujących…

 

 

 

Jako, że święta są tuż tuż czy chciałbyś przekazać coś sędziom i obserwatorom radomskiej organizacji sędziowskiej?

 

 

Z okazji nadchodzących świąt Bożego Narodzenia życzę wszystkim koleżankom i kolegom, działaczom oraz sympatykom naszej organizacji, zdrowych, spokojnych i pełnych miłości świąt, spędzonych w gronie najbliższych osób. Niech ten czas będzie czasem regeneracji i chwilą odpoczynku od dnia codziennego oraz uzupełnieniem niezbędnych kalorii (utraconych na boisku) przy wigilijnym stole. Na pewno szybko je zużyjemy w nowym 2023 roku. Ten kończący rok, który był sukcesem sędziego Szymona Marciniaka, niech będzie takim preludium do tego, aby spojrzeć inaczej na środowisko sędziowskie w Polsce. Niech ten nowy rok będzie obfitował w sukcesy całego środowiska sędziowskiego nie tylko w Radomiu, ale także w Polsce...

 

 

NCh, 22-12-2022

---