W niedzielę w Szydłowcu rozegrano turniej piłkarski, z którego zebrany dochód zostanie przekazany na dalszą rehabilitację mieszkańca gminy Orońsko, Adama Gumulaka. W imprezie rywalizowali zawodnicy z rocznika 2006 i młodsi.

Cieszymy się, że tak wiele osób, w tak krótkim czasie zechciało wesprzeć naszą inicjatywę – w turnieju wzięło udział 8 zaproszonych drużyn: UKS ORLIK - 14 RADOM, GKS DROGOWIEC JEDLIŃSK, MKS ORLICZ SUCHEDNIÓW, UKS JUNIOR RADOM, GKS ORONKA OROŃSKO, GKS ORZEŁ WIERZBICA, AP GRYFIA MIRÓW, GLUKS GRYFIA MIRÓW oraz 3 szydłowieckie zespoły. Mamy nadzieję, że wszyscy wyjechali usatysfakcjonowani zarówno z niedzielnego grania jak i ogólnej atmosfery, bo to nie wynik był dzisiaj najważniejszy.
W sumie podczas turnieju udało się uzbierać 3.550,05 zł. Serdeczne podziękowania wszystkim drużynom biorącym udział w turnieju, Burmistrzowi Szydłowca i Starostwu Powiatowemu za ufundowanie pucharów, statuetek i nagród, dyrekcji PSP Nr 2 im. Jana Pawła II w Szydłowcu za udostępnienie hali, Prezesowi ROZPN – Panu Sławomirowi Pietrzykowi za oddelegowanie sędziów  i pokrycie kosztów , Pizzerii „Kufelek”, Pizzerii ”Nova” oraz Zarządowi Akademii za ufundowanie pizzy dla 11 drużyn. Dziękujemy Piotrkowi Kowalskiemu za przekazanie na nasz cel szalików i kubków „Akademii” jeszcze z 2012 roku, które rozeszły się w tempie ekspresowym ???? Wielkie podziękowania kierujemy również do rodziców naszych zawodników, a zwłaszcza dla rodziców z rocznika 2009-2010, których pomoc w organizację i przygotowanie słodkiego poczęstunku była dziś nieoceniona - piszą do nas organizatorzy zawodów!

FOTOGALERIA TUTAJ

Ostatecznie zwycięzcą turnieju została drużyna Juniora Radom. Na drugim miejscu uplasowała się druga drużyna Akademii Piłkarskiej Szydłowiec, a na trzecim pierwsza ekipa Akademii Piłkarskiej Szydłowiec.

Najlepszym zawodnikiem turnieju wybrano Aleksa Gumulaka, najlepszym strzelcem został Dawid Konopka, a statuetka dla najlepszego bramkarza powędrowała do Mikołaja Winiarskiego.

Przypomnijmy: Adam Gumulak ma 41 lat i mieszka w Orońsku. Prowadzi własną działalność w branży budowniczej.Wszystko wydarzyło się 20 września. Adam Gumulak pojechał na budowę do brata. Chciał wspiąć się po drabinie, ale zsunęła mu się ze szczebelka noga i spadł ze sporej wysokości. Upadek był na tyle nieszczęśliwy, że doznał złamania kręgosłupa i uszkodzenia rdzenia kręgowego. W konsekwencji, jest sparaliżowany od pasa w dół, wszystko wskazuje na to, że będzie poruszał się na wózku.

Źródło: organizator/Echodnia.eu

Fot. Tomasz Rogala

Ulubione