Piłkarze A-klasowej Ruszcovii Borkowice raczej nie przystąpią do wiosennych rozgrywek. W klubie brakuje chętnych do gry.

O dziwo, są pieniądze na utrzymanie zespołu, a nie ma chętnych do trenowania. Robert Kleczewski, szkoleniowiec tej drużyny, przyznał, że na obecną chwilę zostało sześciu graczy, którzy wyrazili chęć trenowania. Niektórzy wyjechali do pracy, inni za granicę. - Musielibyśmy teraz ściągać z Radomia czy Przysuchy około 10 zawodników. Mija się to z celem - mówi nam trener Kleczewski.

Na razie jeszcze ostatecznej decyzji nie ma, ale sytuacja jest dość ciężka. - Jeszcze szukamy rozwiązań, ale póki co nie ma żadnych możliwości. Na pewno w klubie pozostanie rocznik młodzieżowy. Będzie też nabór najmłodszych graczy - dodaje trener Kleczewski.

Źródło: Echo Dnia

Ulubione