Tworząc co tydzień kolejne odcinki w cyklu „Co ty gwiżdżesz?!” omawiamy ciekawe klipy szkoleniowe z różnych rozgrywek, aby pomóc znaleźć wspólny język kibicom, zawodnikom, trenerom i sędziom oraz przybliżać literę Przepisów Gry i ich interpretacje. Miłej lektury!

KLIP NR 47 (do obejrzenia tu: https://streamable.com/l1bai8)

Czerwony zdobył gola pięknym strzałem z dystansu. Jednak okazało się, że w momencie strzału jego ubiór był nieprzepisowy – nie miał na sobie jednego ochraniacza. Czy sędzia może uznać takiego gola? Czy VAR, mając taką ewidentną powtórkę, będzie interweniował?

Sędziowie wszystkich lig kilka razy w roku zdają egzaminy teoretyczne. Pytania są mniej lub bardziej praktyczne, a co jakiś czas pojawia się tam również taka sytuacja, jak ta z naszego dzisiejszego klipu. I oto okazało się, że to nie wymysły teoretyków, ale po prostu temat z życia wzięty… Jestem przekonany, że czynni sędziowie, którzy czytają na bieżąco Przepisy Gry i zdają te testy, wiedzą, jaką odpowiedź trzeba by tu wpisać na teście. Jednak to ciekawy i rzadko poruszany publicznie temat, dlatego warto poświęcić mu parę zdań.

Art. 4 Przepisów Gry reguluje kwestie ubioru zawodników. Chodzi tam np. o kwestie doboru kolorów (aby w czasie gry ułatwić orientację zawodnikom, widzom i sędziom), albo wizerunek gry (w piłce nożnej zawodnicy muszą mieć koszulki z rękawami – takie koszulki jak np. w koszykówce czy lekkoatletyce są zakazane; nie wolno też grać na bosaka), ale przede wszystkim bezpieczeństwo zawodników. Stąd różne zapisane tam nakazy i zakazy (np. zakładania biżuterii).

Wkładane do getrów ochraniacze to z kolei jeden z tych nakazów: stanowią element obowiązkowego ubioru zawodników. Obowiązkowego, czyli takiego, bez którego nie wolno grać. Sędziowie sprawdzają to przed meczem, ale potem w czasie gry również na bieżąco temu się przyglądają.

Rzeczywiście w naszej sytuacji Czerwony w momencie oddawania strzału nie miał na sobie jednego ochraniacza, co w zasadzie oznacza złamanie przepisu. Jednak kluczowy jest tu kontekst: pytanie, DLACZEGO Czerwony nie miał na sobie tego ochraniacza? Czy coś kombinował? Zdjął go, wyrzucił? A może po prostu w wyniku normalnej boiskowej walki ten ochraniacz PRZYPADKOWO mu wypadł? Nie mamy wątpliwości, że był to przypadek. Na szczęście sędziowie nie muszą kombinować, bo w Art. 4 tuż po opisie obowiązkowego ubioru zawodników zawarto specjalny akapit poświęcony właśnie takim przypadkom: „Zawodnik, który przypadkowo zgubił but lub ochraniacz, musi go założyć jak najszybciej, jednak nie później niż w najbliższej przerwie w grze. Jeżeli przed tym taki zawodnik zagra piłkę i/lub zdobędzie bramkę, to taka bramka zostaje uznana”.

Z powyższego wynika, że zawodnik, który po prostu miał pecha zgubić element ubioru, może jeszcze przez chwilę legalnie kontynuować grę, a nawet brać w niej bardzo aktywny udział. Z tego wyjątku skorzystał więc Czerwony w naszym klipie, choć oczywiście chwilę później celebrowanie gola musiał połączyć z powrotem w ten sektor boiska i szukaniem zgubionego ochraniacza.

A sędziemu, który oczywiście słusznie uznał gola, pozostało tylko sprawdzenie, czy przed wznowieniem gry Czerwony znów miał ubiór zgodny z Przepisami.

Piotr Tenczyński

Ulubione